15 marca 2019
Adam Rugała
Arcyciekawą propozycją na długą wędrówkę po Karpatach Ukraińskich jest trasa wzdłuż dawnej, przedwojennej granicy Polski. To ponad 327 km w pięknym karpackim terenie. To dziesiątki kilometrów wzdłuż starych polsko-czechosłowackich słupków granicznych, których mnóstwo jeszcze w górach stoi i ma się dobrze.
Na taką wędrówkę można się skusić nie tylko ze względów sentymentalnych! Trasa wzdłuż granicy przechodzi często mniej popularnymi terenem. Bieszczady Zachodnie, Grzbiet Wododziałowy, Gorgany, Czarnohora i Czywczyny - to pasma które przyjdzie nam przemierzyć. Wiele znamienitych i strategicznych przełęczy - Przełęcz Beskid, Przełęcz Legionów, Przełęcz Toruńska, Przełęcz Werecka... Granica, jako naturalna linia w górach, biegła najczęściej granią, więc i widoki mamy gwarantowane.
Poza paroma krótkimi fragmentami, na znakomitej części trasy wzdłuż granicy biegnie ścieżka (czasami nawet szlak turystyczny), nie ma się więc co obawiać trudnego przedziarania. Jednak duch eksploratora-odkrywcy jest konieczny.
Na szczęście wyznaczenie dawnej granicy II RP w obecnych Karpatach Ukraińskich jest całkiem proste. Czemu? Bo pokrywa się one z obecnymi granicami ukraińskich obwodów. Obecny obwód zakarpacki przed wojną należał do Czechosłowacji. Obwód czerniowiecki w okolicach Czeremoszu - to już była Rumunia. Natomiast obwód lwowski i iwano-frankowski należał do II RP.
Przebieg trasy
Punkt początkowy
Punktem początkowym jest hipotetyczny trójstyk obecnej polsko-ukraińskiej granicy z dawną polsko-czechosłowacką. Ten punkt to Piniaszkowe (960 m). Stąd dawna polska granica biegła do Przełęczy Użockiej przełamując się w połowie. W tym niewielkim trójkącie znajdują się obecnie prawdziwe źródła Sanu, już na obecnym terytorium Ukrainy.
Tak to wyglądało dawniej:
Punkt końcowy
Prawdziwym końcem granicy II RP na południu nie była Hnitessa, lecz punkt (47.724385°N, 24.883098°E) 2.5 km na południe od szczytu, na wysokości 1577 m, z obecnym ukraińskiej słupkiem nr 543, przy przełęczy Fata Banului i przy źródłach potoku Minczel wpadającego do Perkałabu. Tu kończy się nasza wędrówka granicą. Ta po zejściu do doliny Perkałabu biegnie już na północ wzdłuż Białego Czeremoszu, potem Czeremoszu, aż do ujścia Prutu.
Dawniej wyglądało to tak (granica schodziła do doliny wzdłuż potoku Minczel):
Pasma
Etap | Pasmo | Dystans | Trasa |
1. | Bieszczady Zachodnie | 2 km | Piniaszkowe - Przełęcz Użocka |
2. | Grzbiet Wododziałowy | 96 km | Przełęcz Użocka - Przełęcz Beskid - Przełęcz Toruńska |
3. | Gorgany | 130.5 km | Przełęcz Toruńska - Przełęcz Jabłonicka (Tatarska) |
4. | Czarnohora | 52 km | Przełęcz Jabłonicka (Tatarska) - Przełęcz Szybeńska |
5. | Czywczyny | 47 km | Przełęcz Szybeńska - Stóg - Hnitessa - źródła potoku Minczel |
RAZEM: | 327.5 km |
Profil wysokości
Suma podejść: ~16 km ↑ / ~15 km ↓
Opis trasy
Bieszczady Zachodnie + Grzbiet Wododziałowy
Startujemy z Piniaszkowego (960 m) i rozpoczynamy wędrówkę byłą polsko-czechosłowacką granicą. W Bieszczadach Zachodnich mamy do pokonania niecałe 2 km.
Dochodzimy do Przełęczy Użockiej (852 m) i wkraczamy na Grzbiet Wododziałowy. Trasa do Pikuja biegnie obecnym Zachodniokarpackim Szlakiem Turystycznym, a jednocześnie granią Grzbietu Wododziałowego. Perejba (1018 m), Błyżnia (1040 m), Kińczyk Hnylski (1115 m), Drohobycki Kamień (1186 m), Starostyna (1229 m), Wełykyj Werch (1309 m), Nondag (1303 m) i dochodzimy na Pikuj (1408 m).
Schodząc z Pikuja podążamy początkowo szlakiem czerwonym do Biłasowicy, lecz w okolicy Perehybu nie schodzimy do wioski, lecz kontynuujemy ścieżką przez Jasenewą (837 m) w kierunku Przełęczy Latorskiej (Latirskyj Perewał).
Od Przełęczy mamy ~4 km na dojście do ZST. Potem zdobywamy Przełęcz Werecką (839 m) i dalej aż do Kornej (878 m) szlakiem, gdzie odbijamy na wschód. Ciągle ścieżką przez Beskyd Werch (965 m), Jawirnyk (1120 m) do Przełęczy Beskid (974 m), pod którą znajduje się tunel kolejowy na trasie Stryj - Mukaczewo.
Z Przełęczy Beskid kontynuujemy na wschód ścieżką po grani, mijamy Magurę (941 m), Jawornyk (Jawirnyk Małyj, 1015 m), Hnylę (981 m), Blizniec (Blyznyci, 1221 m). Następnie wchodzimy na grań Czarnej Repy (Czorna Ripa, 1285 m) i przez Szczowb (1140 m) dostajemy się na Przełęcz Toruńską (931 m). Tu żegnamy się z Grzbietem Wododziałowym.
Gorgany
Wchodzimy w Gorgany. Na Przełęczy Toruńskiej startuje Wschodniokarpacki Szlak Turystyczny. Możemy teraz iść jednocześnie szlakiem jak i byłą granicą II RP. Mijamy Gorgan Wyszkowski (1440 m) i Jaworową Kiczerę (1112 m), za którą czerwony szlak schodzi do Swiczy. Granica jednak idzie dalej na zachód i przez Kruhlą Młakę (1242 m), Strungę (1210 m), Balotniak (1148 m), Bisowatyj Dił (1141 m), Werch Czornoji Riky (1269 m) dochodzi do Popadii (1740 m).
Z Popadii odbijamy na południe i przechodząc przez przełęcz Ruskyj Put (także: Perewał Nimećkyj, 1177 m) robimy zakręt przez Busztuł (1691 m), Wełyką Keputę (1607 m), Małą Keputę (1559 m). Kontynuujemy - Koniec Gorganu (Kineć Gorganu, 1580 m) i dochodzimy do poł. Ruszczyna pod Sywulą.
Stąd przez Tawpysz (1450 m) i na grzbiecie Tawpyszyrka przy starym słupku nr 10 odbijamy na słynną przełęcz Legionów (także Wełyki Rogodzy). Następnie Pantyr (1213 m) i wchodzimy w teren Połoniny Czarnej, czyli Durnia (1705 m), Gropa (1758 m), Wielka Bratkowska (Wełyka Bratkiwska, 1788 m), Mała Bratkowska (Mała Bratkiwska, 1677 m) i Czorna Kływa (1719 m). Z ostatniego wierzchołka kierujemy się na północ.
Na Płosce (1353 m) granica łączy się na chwilę z czerwonym szlakiem, by dojść do Połoniny Dowha (1370 m) i znów się rozdzielić. Przez W. Prełukę (1129 m) dochodzimy do Przełęczy Jabłonickiej (także: Tatarskiej, 931 m), gdzie żegnamy się z Gorganami.
Czarnohora
Teraz czas na Czarnohorę. Z przełęczy Tatarskiej granica biegnie na Woronenkiwskyj Perewał (879 m), pod którym mamy tunel kolejowy pomiędzy Worochtą a Jasinią. Przez Bukowynę (1216 m), Pid-Berdy (1388 m), Poł. Łabieską (1460 m) zdobywamy Kukuł (1540 m), z którego odbijamy w kierunku Wielkiej Koźmieskiej (1572 m).
Niedługie podejście i stajemy na Howerli (2061 m). Od tego miejsca dawna granica biegła główną granią Czarnohory. Breskuł (1911 m), Pożyżewska (1882 m), Dancesz (1855 m), Turkuł (1933 m).
Dalej Rebra (2001 m), Brebeneskuł (2035 m), Munczeł (1998 m), Dzembronia (1877 m) i oczywiśce Pop Iwan (2028 m). Z Popa Iwana schodzimy na południe, przez Waskuł (1730 m).
Potem Wychid (1423 m), Raduł (1598 m) i stajemy na Stogu (1650 m), byłym trójstyku polsko-czechosłowacko-rumuńskim.
Czywczyny
Dalsza droga biegnie granią Gór Czywczyńskich, wzdłuż ukraińsko-rumuńskiej granicy.
Rehieska (1569 m), Kernycznyj (1588 m), Furatyk (1526 m), Ledeskuł (1589 m), Borszutyn (1570 m), Wielka Budyjowska (1678 m) i Czywczynasz (1578 m), pod Czywczynem.
Omijamy Czywczyn, dalej: Suliguł (1687 m), Ryżowata (1641 m), okolice Łostunia Wielkiego (1653 m) i przez Łostuń Małyj (1594 m) dochodzimy do Przełęczy Łostuńskiej (1335 m).
Teraz podejście na Pirie Wełykie i przez Purul (1616 m), Sztewiorę (1621 m), Koman (1723 m), Komanową (1734 m) dochodzimy na Hnitessę (1766 m), najbardziej na południe wysunięty szczyt w granicy II RP.
Ostatecznie granica zbiega na południe do okolic źródeł potoku Minczel wpadającego do Perkałabu.
Zobacz dedykowaną stronę
Znajdziesz tam wszystkie informacje o Karpatach na Ukrainie w jednym miejscu!
Zainteresował Cię ten wpis? Może warto podzielić się nim z innymi?
Tagi: góry, Karpaty, Karpaty Ukraińskie, Korona Gór Ukrainy, Ukraina
ponad rok temu
Marian Gazela
Cześć Adam! Czy możesz podpowiedzieć, jak najlepiej powrócić do Pl po zakończeniu szlaku?
ponad rok temu
Adamm
@Marian Gazela Z Perkałabu trzeba szukać okazji w górę Czeremoszu. Dopiero od Hryniawy / Hołoszyny powinny być marszrutki na północ. Z Werchowyny do Worochty, a tam już będzie pociąg do Lwowa. Ewentualnie podjechać na Kosów / Kołomyję, gdzie złapiemy pociąg Czerniowce - Lwów. Więcej można przeczytać tutaj.
Skomentuj...