Zostajemy zaproszeni na niedzielny obiad przez 3 bliskie sobie rodziny z Pirotu, które mają tutaj stary domek z dziada pradziada. Na miłych rozmowach i ucztowaniu spędzamy pół dnia.
Na stole pojawiają się m.in takie smakołyki, jak: kaszkawał, kaszkawał z czosnkiem, ostre papryczki, pitoburek z serem, kilka mięs przyrządzanych na różne sposoby, czy pikantne bułki. Wszystko zapijane wszędobylskim czerwonym szprycerem. A na deser melony.
Zobacz powiązania:
Skomentuj...