Wyzwanie i odkrywanie! Czyli to, co nam w duszy gra. Tygodniowa wędrówka odsłania różnorodne oblicza Prokletijów. Tajemnica tego dzikiego jeszcze obszaru, kusi i tworzy w głowie pewien mit. Podczas drogi wkrada się nutka strachu, podekscytowania oraz odczuć tak innych - spokoju, ukojenia ducha. To wszystko popycha nas w głąb albańsko-czarnogórskiej części tych gór.
Jak dobrze, że jeszcze tyle tam miejsc do odkrycia i tyle jeszcze mitów do odczarowania...
Skomentuj...