Na racuchach w Rilskim Monastyrze

Na racuchach w Rilskim Monastyrze

Po wędrówce przez całą Riłę schodzimy do Rilskiego Monastyru - jednego z najważniejszych i najświętszych bułgarskich miejsc. W sezonie tłumy ludzi jednak z powodzeniem odzierają ten położony w górach zakamarek (bądź co bądź bardzo ładny) z resztki mistycyzmu. Dlatego największą atrakcją jest dla nas przymonastyrska piekarnia, która serwuje świeży chleb, bułgarskie racuchy i zimne kisełe mljako. Polecam!

Do klimatycznej miejscowości Riła docieramy autostopem z Francuzami, następnie rozpadającym się autobusem dojeżdżamy do najgorętszego miejsca na całej trasie - Błagoewgradu. Na szczęście na ochłodę udaje nam się tam kupić wyśmienite miejscowe chardonnay w cenie 4 zł za 2 litry.

Teraz musimy dostać się na Predel, gdzie kończy się Riła a zaczyna Piryn. Zbiegiem okoliczności na przełęczy trafiamy na festiwal bułgarskiej muzyki ludowej. Przy skocznych dźwiękach wchodzimy w wysuszony las kolejnego górskiego pasma...

Skomentuj...