1 grudnia 2014
Adam Rugała
Czy kiedykolwiek słyszeliście o irańskiej motoryzacji? O nazwach takich jak Zamyad, Paykan, czy Saipa? Ja do pewnego momentu też nie.
O tym co można zobaczyć na zwykłej ulicy po przekroczeniu irańskiej granicy.
Zamyad
Idealny do przewożenia wszelakiej maści towarów, od owoców i warzyw na targ, przez zwierzęta, na częściach samochodowych nie kończąc. Zamyad 24 to zdecydowanie najpopularniejsze dostawcze auto w Iranie.
Zamyad musi być niebieski - innych nie dane mi było zobaczyć.
Zamyad Z24 nie jest do końca rodzimym produktem, został zbudowany na licencji Nissana, a dokładnie mało znanego modelu Nissan Junior.
Firma Zamyad została założona w 1963 roku, a w 1998 została przejęta przez koncern SAIPA.
Paykan
Od początku lat 60. do późnych lat 90. Paykan był narodowym autem Iranu. Mówiło się o nim: rydwan. Produkowany był przez Iran Khodro, oparty na Hillmanie Hunterze z byłej brytyjskiej firmy motoryzacyjnej Rootes Arrow.
Przez Irańczyków darzony sentymentem podobnym do tego, jaki Polacy czuli do malucha.
Paykan to po persku strzała.
Saipa
SAIPA, od bardzo irańskobrzmiącego Société Anonyme Iranienne de Production Automobile, to założona w 1966 r. fabryka samochodów. Na początku składała citroeny, by potem na licencji Kia Pride wypuścić m.in. model SAIPA Saba.
Moim zdaniem najczęściej występujące auto na irańskich drogach.
SAIPA Saba praktycznie zawsze jest biała, tylko taksówki są czasami żółte.
Samand
Iran Khodro (khodro to po persku samochód) po zaprzestaniu produkcji paykanów musiał wprowadzić jakiegoś następcę. Samand LX jest określany mianem kolejnego auta narodowego Iranu, choć na ulicach tego zauważyć nie można.
La petite France
Iran w latach 60. z uwagi na brak technologicznego know-how w kwestii produkcji samochodów zaprosił do siebie zachodnie koncerny. Zadomowili się tu szczególnie Francuzi, a zwłaszcza Peugeot. Stacjonujące w Teheranie Iran Khodro do dziś składa peugeoty 206 i 405.
Wypuszczono też na rynek Peogeota ROA - Irańczycy wzięli podwozie od starego Paykana, górę od Peugeota 405 i liczyli na sukces tej hybrydy. Ponoć same z tym problemy.
Peugeot dobry do wszystkiego - nawet do jazdy po pustyni:
Peugeoty na kilogramy w irańskim salonie motoryzacjnym:
Deutsche Qualität
Trudno nie wspomnieć o najbardziej charakterystycznej cieżarówce - sympatycznie wyglądającym Mercedesie klasy L, a dokładnie modelu LK 1924. W Iranie jest on znany pod nazwą Benz Meiller i wciąż produkowany na licencji Mercedesa przez Iran Khodro Diesel Company jako Khavar.
Warto zaznaczyć, że Niemcy zaprzestali sprzedaży tego modelu ze 20 lat temu.
Na irańskiej ulicy
Podsumowując - Iran w kwestii motoryzacji nie zaczynał wzniośle. Większość aut to nie perska myśl techniczna, lecz sprawdzone konstrukcje robione na licencji zachodnich koncernów.
Obecnie jednak nie ma też powodów do wstydu - Iran jest 18. na świecie i jednym z największych w Azji producentów aut. Branża motoryzacyjna odpowiada za drugi (po przemyślne naftowym) udział w irańskim PKB. Kto wie, może pewnego dnia ujrzymy na polskich drogach jakiegoś Samanda?
Zainteresował Cię ten wpis? Może warto podzielić się nim z innymi?
Tagi: Iran, motoryzacja, Paykan, SAIPA, samochody, transport, Zamyad
8 lat temu
Marysia
Ale fajna kompilacja;) Trzymam kciuki za irańską myśl techniczną wobec tego!
8 lat temu
mareczek
Owo dziwo... W Turcji też są jakieś fiatopodobne wozidła - Tofasze czy jakoś tak... Ciekawa sprawa!
Skomentuj...