Pierwsza wyprawa rowerowa z prawdziwego zdarzenia, połączona z górskimi wędrówkami po Wielkim i Małym Kaukazie.
- ~1400 km na dwóch kółkach po górzystej Gruzji i Armenii
- 4 dni na promie przez Morze Czarne
- ciężko zliczyć - ilość ochrzczeń przez miejscowych mianem maładcy!
- 10 - rekordowa ilość chinkali zjedzonych za jednym zamachem
- 4 - ilość górskich wędrówek w czasie wyprawy
- 2 zł - koszt arbuza dowolnych rozmiarów nieopodal Marneuli
- 9 nowych stempli w paszporcie
- 4090 m n.p.m - najwyższy punkt wyprawy - armeński Aragac
A ponadto masa interakcji z miejscowymi, wiele zapoznań z napotkanymi rowerzystami, moc wrażeń i odkrytych niesamowitych miejsc w tej części świata.
8 lat temu
Anka
Piękne zdjęcia. Zazdroszczę wyprawy. Gratuluję!
Skomentuj...